poniedziałek, 31 sierpnia 2015

Nudzę się!

Mamusi popsuł się komputer, na szczęście jest jeszcze taki płaski ekranik, mama na to mówi "ajpat". Żebym nie płakał, mamusia włączyła mi grę komputerową, lubię gry komputerowe. Łapię myszkę na ekranie i zdobywam punkty, ale umiem liczyć tylko do pięciu, więc nie wiem, ile mam punktów 😺





Zdradzę Wam mój sekret - tylko udaję kota, naprawdę jestem groźnym tygrysem. Albo pumą. Wrrrrrrrr 😺



Trochę się dziś nudzę, bo mamusia poszła gdzieś z komputerem, żeby go naprawili. 
Muszę Wam coś przypomnieć, nie pytajcie co zwierzęta mogą dla Was zrobić, ważne co Wy możecie zrobić dla zwierząt. Możecie adoptować zwierzaka ze schroniska albo przygarnąć bezdomniaka z ulicy. Możecie wspierać lokalne schronisko, podarować niepotrzebne kocyki dla schroniska czy kupić karmę. Możecie wystawiać miseczki z wodą dla bezdomniaków i dokarmiać bezdomniaki. Możecie udostępniać wiadomości i zwierzakach, które szukają domu na Facebooku. Naprawdę jesteście w stanie dużo zrobić dla kotków. Dla piesków też.





niedziela, 30 sierpnia 2015

Mój brat :)

Cześć,
Czy ja już wspominałem, że mam starszego brata? Mój brat jest psem i ma na imię Piotrek, mama i babcia uratowały go tak samo jak mnie! Zaproponowałem Piotrkowi, żeby pisał ze mną tego bloga, ale powiedział, że nie ma czasu, bo musi chodzić na spacery, grać w piłkę, rzucać i przynosić różne rzeczy i znaczyć teren w ogrodzie. Trochę nie rozumiem, po co wychodzić z domu, ja nie wychodzę wcale. W domu jest cieplutko i mięciutko, a jak chcę się dowiedzieć co się dzieje na zewnątrz, to siadam sobie na parapecie i z okna mam najlepszy punkt obserwacyjny. To nie wiem, czemu mój brat tak lubi te spacery. Aha! To dziwne, ale Piotrek nie ma swojej kuwetki! Nie wiem, jak siura i czy w ogóle, ale bałem się go spytać, bo czasem na mnie warczy albo szczeka...

To mój brat - Piotrek w ogródku, Piotrek lubi tam chodzić, mamusia zrobiła zdjęcie, bo ja nie wychodzę z domu, bo nie lubię i już!


Piotrek także ma swoje maskotki i się nimi bawi, ale tylko wieczorem, jak nikt nie widzi. W ciagu dnia gra w piłkę :)


A to ja, bo to mój blog i musi być moje zdjęcie! Właśnie się bawię moimi ulubionymi zabawkami, czyli rolkami, w tej chyba coś jest w środku!

Aha! Bardzo Was proszę, nie kupujcie zwierzaków z hodowli, tylko adoptujcie te ze schroniska albo przygarniajcie bezdomniaki z ulicy! Dachowce czy kundelki potrafią bardzo mocno kochać! Tak jak ja moja mamę!!!

piątek, 28 sierpnia 2015

Uczę się :)

Dzisiaj postanowiłem zdobyć nowe umiejętności. Człowieki, kiedy jedzą, to siadają przy stole, to znaczy moja mamusia, jak je, to siedzi przy stole, czy inne człowieki też tak robią to w sumie nie wiem. Ale pomyślałem, że skoro jestem bardzo mądry (mamusia mi to codziennie powtarza), to ja też będę jadł przy stole. Całkiem nieźle mi poszło:


Teraz jeszcze muszę opanować sztukę jedzenia tymi metalowymi szczućcami czy jak tam je człowieki nazywają 😺


Potem zrobiłem sobie selfika, mama pokazała mi jak się je robi. Selfie to kiedy człowiek albo kot robi sobie sam zdjęcie:


Teraz przeglądam strony, na których człowieki pokazują zdjęcia kotów do adopcji, i będę je udostępniać na moim Fan Pejdżu. Jak się udostępnia zwierzaki do adopcji, to one znajdują swoje domy i swoje mamy albo taty!


czwartek, 27 sierpnia 2015

Jestem Tomek, witajcie!

Cześć!

Jestem kotem i mam na imię Tomek. Urodziłem się i właściwie to niewiele pamiętam z czasów tuż po moim narodzeniu, a zanim znalazła mnie moja mamusia. Bałem się, razem z moją kocią rodzinką ukrywaliśmy się przed ludźmi, czasem było zimno, czasem padał deszcz, czasem szczekały takie duże z zębami (teraz wiem, że to psy). Kręciłem się wokół takiego miejsca, gdzie byli ludzie, bo czasem ktoś dawał mi tam coś pysznego do jedzenia, o wiele częściej jednak przepędzali mnie stamtąd, tupali na mnie i straszyli mnie. Bałem się, jestem taki malutki i bezbronny, więcej nie pamiętam, bo od razu spotkałem mamę i wiedziałem, że to ona! Bo ja jestem bardzo piękny, a moja mama jest także najpiękniejsza na świecie, taka piękna, ale ja jestem jeszcze piękniejszy, bo jestem kotem! Więc wiedziałem, że to ona i wskoczyłem jej na kolana, nie przepędzała mnie jak inni, tylko głaskała, a potem poszła i wróciła z pysznym jedzonkiem i miseczką wody. Rano mama założyła mi smycz, to mi się niezbyt podobało i nawet podrapałem troszkę mamusię, ale się na mnie nie pogniewała. I usnąłem, a jak się obudziłem, to mama powiedziała , że jesteśmy na miejscu i że to mój dom. I że mam brata. Mój brat jest psem, ma duże zęby, duże oczy i duże uszy. Trochę nie wierzęże jesteśmy spokrewnieni, ale skoro mama tak mówi, to ok... Po dwóch tygodniach mama zabrała mnie do pana doktora, tam pan doktor zrobił coś, że zasnąłem i spałem kilka godzin, a jak się obudziłem to trochę kręciło mi się w głowie... No i brakowało mi jednej części ciała, a właściwie to dwóch elementów. Byłem z nich dumny, bo na ich widok każdy wiedział że jestem chłopcem. No ale w sumie to nie wiem do czego służyły i ich brak mi nie przeszkadza w niczym. Mieszkam z mamą w jednym pokoju, mam ładne drzewko-drapak, swoje własne zabawki (część z nich uszyła albo uszydełkowała moja mama, czy wspominałem już, że jest najukochańsza na świecie?), mam też kuwetkę, która wygląda jak budka. Wcześniej miałem taką zwykłą, ale wstydziłem się tam załatwiać, no bo jak to tak przy ludziach? Więc mama kupiła mi taką zamykaną i nikt mnie nie podgląda, kiedy siuram albo robię kupkę. Mam swoje miseczki i wolno mi spać, gdzie chcę  Moje życie jest wspaniałe  mam nadziejęże  każdy bezdomny kot znajdzie swoją mamę. Albo tatę. I nie będzie już bezdomnych kotów, tylko takie domowe. I ludzie będą szczęśliwi. Bo my, koty, uszczęśliwiamy ludzi. Tak mówi moja mama, bo nawzajem się uratowaliśmy...



To ja i mama! Mama mówi, że jestem najpiękniejszy!


Teraz moje życie wygląda tak, głównie śpię, bo bardzo lubię spać. Ale nie w nocy tylko w dzień, a co robię w nocy to temat na innego posta :)